Niniejszy post nie ma na celu narzucać nikomu sposobu odżywiania. Jest tylko przedstawieniem własnych doświadczeń i przemyśleń.
InterPITtent fasting
Czyli kiedy tankuje wg. ADHD…
Zajawiony balansem☯️ i wierzący w równowagę staram się praktykować tą zasadę również w sprawach żarełka🥣🥑🍳. #Pół na pół, #half-half, #fifty-fifty, #50/50, #12/12, #ON/OFF… what does it mean? Po prostu: przez 12 godzin na dobę jem, 12 nie jem. Wielu człowieków praktykuje z powodzeniem „Intermittent Fasting” – 8godzin/16godzin. Też będę. Ale nie teraz. W sporcie nie przejdzie ⛹️♂️🏋️♀️🚴♂️🤸♂️🚣♂️🏊♀️

Why?
Bo się przez to lepiej czuje. Wkręcam sobie, iż dzięki temu:
- ustalam rytm dobowy
- wprowadzam at least 4 posiłki (0th-4th-8th-12th hour)
- unikam nadmiaru kalorii
- pozwalam organizmowi na odpoczynek od trawienia
- ulepszam i umilam swój sen
- pomagam ciału pozbyć się „syfu”
- zwalczam złe nawyki niepotrzebnego podjadania
- zyskukuje pozytywną psychosomatykę
When?
Kiedy postanawiam nie być niewolnikiem swoich nawyków i dbać o higienę żywienia, której nie nauczono mnie w dzieciństwie. Czy zawsze tak robiłem? Oczywiście, że nie. Stosuje się do tego systemu, kiedy chcę zwiększyć swoją efektywność w życiu codziennym i sporcie. Gdy chcę polepszyć regenerację. Łamie również swoje zasady. Równowaga w tym też musi być 😁
Czy to ułatwia /utrudnia mi życie?
Hmmm….yyyy… To ULEPSZA MOJE ŻYCIE!
W praktyce zazwyczaj wygląda to jak na załączonej poniżej foci⬇️⬇️⬇️

Pozdrawiam wszystkich Homo Sapiens
ADHD
Pingback: Recovery po Japońsku – PIOTR PRUSAK ADHD